Aktorzy „opowiedzieli” o najznamienitszym torunianinie i jego wielkiej miłości do Nauki, które to uczucie uchroniło go przed depresją (tego słowa wtedy nie znano).Wątek biografii i osiągnięć Kopernika posłużył autorom do pokazania potęgi nauki oraz stworzenia satyry na współczesnych ludzi, którzy korzystają z jej osiągnięć, jednocześnie zaprzeczając naukowym ustaleniom i zdobyczom. Oglądaliśmy na scenie aktora, którzy wcielił się w rolę przedstawiciela ludzi tworzących i rozpowszechniających teorie spiskowe, których być może motywuje chęć zdobycia popularności, pieniędzy, władzy i „wyznawców”, dających sobą manipulować, bo przyjmują łatwe, niewymagające żadnego wysiłku intelektualnego, rozwiązania. Naukowcom i ludziom wykształconym nawet dziś jest czasami niełatwo stawić czoła ciemnocie, więc można sobie wyobrazić, jak trudno było Kopernikowi.
Drugi wątek musicalu osnuty jest wokół bohaterki imieniem Celesta, uzależnionej od życia w sieci, niedostrzegającej, że miłość, o której marzy, jest tuż obok. Dopiero wstrząs mózgu i przeniesienie się w czasy Kopernika uświadamia jej wiele kwestii, również dotyczących jej błędów.
Jak widać z powyższego opisu, spektakl miał charakter edukacyjny i dydaktyczny, ale był łatwy w odbiorze i wszyscy - dzieci (drugi sektor zajmowała VII klasa z jednej z toruńskich szkół podstawowych) oraz młodzież i dorośli wyszli z niego usatysfakcjonowani. Mamy nadzieję, że skłonił on wszystkich do przemyśleń.
Z teatru poszliśmy do Muzeum Okręgowego w ratuszu, aby zobaczyć skarby, którymi się opiekuje. Przede wszystkim obejrzeliśmy obrazy najwybitniejszych przedstawicieli polskiego romantyzmu i Młodej Polski (w tym m.in. J. Matejki, J. Malczewskiego, W. i J. Kossaków, W. Tetmajera, M. i A. Gierymskich), ale mieliśmy też okazję przyjrzeć się skarbowi w pełnym tego słowa znaczeniu, wydobytemu w Skrwilnie.
Zwiedzanie zakończyliśmy w Sali Mieszczańskiej, gdzie wisi najbardziej znany portret Jubilata, czyli Mikołaja Kopernika.